

Tanio nie było, ale na zdrowiu i życiu pacjentów nie chcieli oszczędzać. Zamojska stacja pogotowia wydała około 3 mln złotych na zakup 3 nowiutkich karetek z napędem na cztery koła. W czwartek zostały oficjalnie przekazane. Lada dzień ruszą w teren.

Na ten zakup Samodzielna Publiczna Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Zamościu, obsługująca teren dawnego województwa zamojskiego, nie dostała żadnego wsparcia.
– Było nas stać, by bez zaciągania jakiegokolwiek kredytu kupić te nowe pojazdy – mówi dyrektor Piotr Błażewicz.
Przyznaje, że na rynku dostępne były modele tańsze, ale zdecydowano się wydać trochę więcej, by do Szczebrzeszyna, Krasnobrodu i Frampola kupić samochody z napędem na cztery koła. Bo takich właśnie tam brakowało. – Zależało nam na zakupie aut, które zdołają dojechać nawet w najtrudniejszy, najbardziej wymagający teren. Dotychczas wielokrotnie zdarzało się, że przy wyjazdach byliśmy zmuszeni korzystać ze wsparcia strażaków. Wierzę, że teraz liczba takich sytuacji zostanie zminimalizowana – dodaje Błażewicz.
Nowe pojazdy są oczywiście w pełni wyposażone w niezbędny sprzęt medyczny. Znalazły się w nich dodatkowo urządzenia do przeprowadzania masażu serca, których w starych karetkach nie było.
Zakupione teraz pojazdy zastąpią te, które w trzech miejscowościach były wykorzystywane dotychczas. Te stare, ale w najlepszym stanie, wrócą do bazy w Zamościu.
Tabor miejscowego pogotowia to obecnie 20 karetek. Część z nich stacjonuje poza główną siedzibą. Przypomnijmy, że nowa podstacja została jesienią zeszłego roku otwarta w Łabuniach.
Dyrektor pogotowia chciałby utworzyć jeszcze co najmniej dwie podobne. Myśli o Nieliszu i Zwierzyńcu. – To miejscowości i gminy, które mają wielu mieszkańców, ale też w sezonie bardzo wielu turystów. Stacjonujące na miejscu karetki na pewno bardzo by się tam przydały. Ale czy tak się stanie, zależy już od decyzji wojewody – zdradza Błażewicz.
Tymczasem nowe karetki jeszcze w czwartek do nikogo z pacjentów nie wyjechały. Po oficjalnym przekazaniu muszą zostać zarejestrowane. Pracę na peełnych obrotach powinny jednak rozpocząć lada dzień.
